Czesio - kot

Ósme urodziny Czesława.

Taaa no to stuknął mi ósmy rok życia. Podobno to najlepszy czas dla kota. Ach gdybym miał moje klejnoty to bym teraz poszalał z kociczkami. A tak mogę sobie tylko popatrzeć przez okno jak prawdziwe kocury szarogęszą się pod moimi oknami.
Wiedziałem, że Koścista ze Sklerotykiem planują dla mnie jakiś fest. Koścista od rana biegała jak poszczurzona. Wystroiła się jak mysz w imieniny kota, wypacykowała i jeszcze Sklerotyka pogoniła żeby się ładnie ubrał. No i po co? Przecież to moje święto i to ja powinienem najładniej wyglądać! A ta jak zwykle gwiazda musi być. Na szczęście dała mi moją, najładniejszą muchę i już wiedziałem, że coś tu się będzie działo. Schowałem się nawet za krzesłem, że niby udaję, że nie wiem o co chodzi. Wylazłem dopiero, kiedy Koścista przyszła z prezentami i tortem. Miauu ten torcik to mi się bardzo spodobał. Prezenty nie powiem fajne, ale torciki to Czesie lubią najbardziej. Szczerze mówiąc chciałem go od razu zjeść, ale Koścista zarządziła zdjęcia i nie mogłem spokojnie delektować się tortem. No kto by myślał o zdjęciach na widok takich pyszności.

Na szczęście zdjęcia się skończyły i mogłem się dorwać do mojego torciku. Zjadłem wszystko! A potem myślałem, że pęknę albo puszczę pawika na nowy dywan Kościstej i Sklerotyka.

Na szczęście mi przeszło i mogłem bardziej przyjrzeć się prezentom. Dostałem moją ukochaną mysię na wędce – Koścista już oczywiście stęka, że za tydzień mysia będzie w stanie agonalnym. A to moja wina, że takie słabizny robią? Dostałem jeszcze jakiś ogonek – to był prezent od dziwnie pokrzykującej z komputerka Babci i jakąś kulkę, w którą Koścista nasypała godisów. Nie powiem godisy fajna sprawa, ale nie wiem czy mi się chce machać łapą żeby wypadły z tej kuli. To dobre dla jakiegoś młokosa z ADHD a nie poważnego kocura!

Mrrr to kolejny rok za mną. Mam nadzieję, że w przyszłym roku nie zapomną o moich urodzinach – w końcu w domu będzie już biegał wyjec i zaprzątał uwagę Kościstej. Na Sklerotyka to nie ma co liczyć…ten to na bank zapomni.