Szwecja na co dzień

Szwedzka poczta.

Pisząc ten post stwierdziłam, że może moje, różowe okulary na Szwecję są strasznie widoczne i być może ktoś sobie pomyśli, że zaraz puści pawia od tych moich achów i ochów. Spokojnie, taki krytykant jak ja widzi też wady w tym kraju i niedługo na bank coś negatywnego napiszę o czymś. A tym czasem chciałabym chciałabym opowiedzieć o szwedzkiej poczcie. Oczywiście tutejsza poczta nie różni się diametralnie od polskiej poczty ale są pewne różnice.

Jak na historyka przystało uraczę Was ciupką historii o szwedzkiej poczcie. Poczta w Szwecji powstała ok 400 lat temu za sprawą bardzo ważnej osoby w historii Szwecji – Axela Oxenstiern (królewski regent). Do roku 1990 poczta szwedzka była całkowicie państwowa. Obecnie poczta czyli Posten jest w spółce wraz z pocztą duńską – Post Danmark. Spółka nazywa się PostNord i jest największym operatorem pocztowym w Szwecji.

Niestety w wyniku przekształcenia nastąpiły pewne zmiany, które polegają na tym, że nie ma oddziałów pocztowych. Tu nie ma czegoś takiego jak poczta jako budynek w którym można kupić znaczki, wysłać polecony, zrobić opłaty lub nadać paczkę. Jak to wszystko w takim razie funkcjonuje?

Zacznę od znaczków. Znaczki są przepiękne, a przede wszystkim w większości są w postaci naklejek. Nie trzeba jechać jęzorem po kleju i potem mieć papiernika w buzi. Znaczki można kupić dosłownie wszędzie. Dostępne są w sklepach spożywczych przy kasie, w kioskach Pressbyrån, biurach informacji turystycznej i oczywiście w miejscach gdzie sprzedają widokówki (to jak u nas).

Tym co różni pocztę szwedzką od polskiej to dwie skrzynki pocztowe. Oczywiście wiem że, niektóre polskie miasta posiadają i miały już za czasów PRL dwie skrzynki ale nie wiem czy ktoś wie, że listy wybierano do jednego wora, lub wywalano zawartość poczty lokalnej razem z worem z pocztą zamiejscową i taki to był pic na wodę;) Tutaj jest niebieska skrzynka na listy lokalne, a żółta na zamiejscowe i zagraniczne. Poczta z reguły jest wybierana o 13:00, ale niektóre skrzynki opróżniane są o godzinie 18:00. Wiecie ile idzie list? Na terenie miasta list potrafi dojść do adresata w ciągu tego samego dnia. Do Polski list idzie jeden, dwa dni:) Dla mnie jest to parodoks. W Polsce skrzynki opróżniane są kilka razy w ciągu dnia i ile idzie list? Czasami trzy a czasami nawet pięć dni albo i dłużej. Czyli wysyłając list do Szwecji trzeba liczyć się z tym, że przez Polskę będzie szedł z trzy dni:) O co chodzi??? Być może o system dystrybucji. Szwedzki system oparty jest o krajową sieć połączeń. Sieć składa się z dwóch Głównych Centrów Dystrybucji umiejscowionych w Sztokholmie i Jönköping oraz z 29 lokalnych terminali rozproszonych po całej Szwecji. Każdy z tych terminali spełnia dwie role: wieczorem przyjmuje przesyłki z regionów i przygotowuje do dalszego wysłania (do Głównego Centrum Dystrybucji).Rano terminal odbiera paczki z obu Głównych Centrów Dystrybucyjnych i dostarcza pod właściwy adres. Główne  Centrum Dystrybucyjne w Jönköping otrzymuje paczki z 15 terminali położonych na południu Szwecji. Drugie Główne Centrum w Sztokholmie obsługuje przesyłki z 14 terminali na północy kraju (dane z 2011r.).

Dodam jeszcze, że skrzynki są wszędzie tzn. koło kiosków, sklepów, przed i w centrach handlowych oraz przy stacjach metra.

A gdzie odbiera się przesyłki i paczki polecone? Też w sklepach. Po przekształceniu poczty szwedzkiej w spółkę i likwidacji tradycyjnych oddziałów pocztowych punkty pocztowe przeniesiono do sklepów. Myślę, że Polskę wkrótce czeka to samo.

Szwedzi są bardzo praktycznym narodem i lubią rozwiązania uniwersalne, stąd przeniesienie punktów pocztowych do sklepów. Z drugiej strony wiem, że narzekają na pogorszenie się standardu usług. Słyszałam, że Polacy mają problem w odnalezieniu się w tym systemie. Mnie akurat to się podoba, znaczek można wszędzie kupić, tak samo wysłać list polecony, a przesyłkę odebrać blisko domu. Jeżeli chodzi o rachunki i przelewy to można je wykonać w punktach bankowych Forex. Niestety w ramach zniechęcania społeczeństwa do korzystania z pośrednictwa, za taką usługę trzeba zapłacić 50 koron za każdy, jeden rachunek! Można też zapłacić rachunki w normalnym banku np. Nordea. Opłata za rachunki może dojść nawet do 150 koron za każdy, kolejny rachunek – tyle biorą banki jeżeli nie jest się ich klientem.

W Szwecji nie ma też listonoszy na nogach.  Tutaj listonosz z jedną torbą jest mało efektywny i dlatego listonosze poruszają się albo na rowerach albo na specjalnych motorkach.

Ci co mają bardzo duże tereny – szczególnie w terenie słabo zamieszkałym jeżdżą furgonetkami.

Muszę też wspomnieć o specjalnych skrzynkach  i znaczkach na święta. Na święta Bożego Narodzenia zawieszane są czerwone skrzynki na kartki świąteczne. Na takie kartki sprzedawane są również specjalne znaczki pocztowe. Niestety ta świąteczna akcja obejmuje tylko Szwecję. Listy i kartki idą jeszcze szybciej niż normalnie, a do tego znaczki świąteczne są tańsze od takich zwykłych. Fajna sprawa. A Szwedzi mają niezłego świra na punkcie bożonarodzeniowych kartek! 

I jeszcze jedno – tutaj w blokach raczej nie ma zbiorczych skrzynek pocztowych. Każdy mieszkaniec ma w drzwiach klapkę na pocztę i listonosz chcąc nie chcąc musi się przespacerować po każdym piętrze.

10 komentarzy

  • Gabi

    E tam, w każdym bloku, w którym dotąd mieszkałam, były normalne skrzynki 😀 A to,że pocztę mogę ogarnąć przy zakupach – uwielbiam! 🙂

  • Darek

    Powiem jedno ,jak dostaję przesyłki z Chin i jakimś trafem znajdą się w Szwecji,TO NIE WIEM CO ONI TAM ROBIĄ..??!!!- chyba zamarzli i zapomnieli się rozmrozić,czy coś albo mają tam kosmiczny obiekt w postaci Czarnej dziury-ponad dwa tygodnie nic z przesyłką nie robią i mam klops.Np Holandia to inny świat a tam to średniowiecze ,ja bym juz na piechotę tą trasę zrobił a tu NIC.WSTYD I „ZALETY „prywaty,widać to jak na dłoni…Ufff .niech ich diabli ,nie mam nerwów zerkać na martwy zapis w rodzaju ,processing ,under transportation- i tak w kółko ,już minęły 2 tyg,to Masakra jakaś.Oni są jakieś 30 lat do tyłu chyba…

  • Adrian M.

    Witam. Chciałbym tylko wiedzieć czy z polskim dowodem odbiorę paczkę zaadresowaną na mnie? Wspomnę, że zameldowanie mam w Szwecji u rodziców w domu. Z góry dziękuje za odpowiedz.

  • Mel

    Dziękuje, ten wpis naprawdę mi pomógł jeśli chodzi o wysyłanie listów do polski. Pozdrawiam