Szwecja na co dzień

W szwedzkim Urzędzie Pracy.

Polski Urząd Pracy to chyba najsmutniejszy urząd w naszym kraju. Niewiele ofert pracy, niemiłe, a nawet czasami bezczelne panie urzędniczki („z takim wykształceniem nie może Pani znaleźć pracy?”). Tak to wyglądało w czasach kiedy szukałam pracy. Dlatego też byłam bardzo ciekawa jak wygląda PUP w Szwecji, kraju w którym bezrobocie jest na niskim poziomie.

Szwedzki PUP czyli Arbetsförmedlingen w skrócie AF odpowiada za publiczne zatrudnienie i politykę rynku pracy. W skrócie jego celem jest poprawa funkcjonowania rynku pracy. Ten urząd to ogromny moloch. W roku 2008 zatrudniał około 10 000 urzędników. Na koniec roku 2018 było ich prawie 14 000 tysięcy. Wzrost ilości urzędników wypływał z faktu, że AF zajmuje się wyszukiwaniem miejsc pracy/staży dla „uchodźców”.  W roku 2018 w ramach kampanii wyborczej postanowiono zmniejszyć ilość biur terenowych, a co za tym idzie pozwalniać urzędników. Prawda jest taka, że wiele osób omija AF. Do urzędu idą przede wszystkim Ci, którzy starają się o zasiłek dla bezrobotnych, albo”uchodźcy”.

O AF mówi się, że jego praca to robienie zestawień statystycznych dla rządu.

Byłam bardzo ciekawa, jak wygląda w Szwecji PUP. Pewnego dnia postanowiłam sprawdzić, co AF może mi zaoferować.

Pierwszy krok w rejestracji jako osoba bezrobotna to założenie konta na stronie AF i wypełnienie wszystkich wymaganych przez urząd danych.

Na stronie również zamawia się wizytę w urzędzie. 

Do AF trafiłam już kiedy koronawirus zaczynał szaleć, więc nie wiem czy normalnie wszyscy siedzą w poczekalni i są wywoływani.

W każdym razie siedzieliśmy na poczekalni z Panem B. z mnóstwem innych osób. O wyznaczonej godzinie przyszła po mnie ponura pani.

Kobieta była straszna. Po tych wszystkich miłych nauczycielach, sprzedawcach, lekarzach, pielęgniarkach, urzędnikach z US i UM kobieta była dla mnie szokiem. Nie, nie była opryskliwa, ale była odpychająca i nie starała się mówić wolniej, żebym dobrze zrozumiała, co mówi. Jej zadanie polegało, na sprawdzeniu tego, co wpisałam do systemu i uzupełnieniu danych. Na koniec dowiedziałam się, że mam sama szukać pracy i raz w miesiącu raportować AF co zrobiłam w celu znalezienia pracy. Dowiedziałam się również, że najlepiej gdybym szukała pracy jako opiekunka (jest ogromne zapotrzebowanie w tej działce), pomoc do osób niepełnosprawnych albo starszych. Pokazała mi również gdzie mam szukać ofert pracy. I to by było tyle. 

Po czasie od znajomych dowiedziałam się, że AF nie znajdzie mi pracy i w sumie to tylko popsułam im statystyki…

Jeden komentarz

Discover more from Agnes na szwedzkiej ziemi

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading