Mikael Blomkvist – śladami redaktora Millennium.
No to przyszedł czas na głównego bohatera trylogii Millennium, a jest nim Mikael Blomkvist. To dziennikarz i postać która występuje w każdej części trylogii. Mikael to facet w średnim wieku. W filmowej adaptacji zrealizowanej przez Szwedów i Duńczyków gra go średnio przystojny, szwedzki aktor Mikael Nyqvist. Przygodę z ekranizacją trylogii zaczęłam od wersji szwedzkiej i niestety Mikael Blomkvist przybrał na stałe twarz i sylwetkę Nyqvista. Mogłam pomyśleć i zacząć od wersji amerykańskiej w której zagrał niesamowity Daniel Craig 😉
Spacer szlakiem Mikaela rozpoczyna się od schodów sądu na Kungsholmen w którym toczy się rozprawa przeciwko Mikaelowi. Niestety przy sądzie akurat trwały jakieś roboty i w związku z tym połowa schodów była zamknięta. Przyznam się szczerze, że na filmie te schody wyglądały na większe i bardziej spektakularne. Trochę się rozczarowałam tymi schodami:/ Za to sam budynek sądu jest całkiem całkiem. Tak się zastanawiam co się mieści w pomieszczeniach z małymi okienkami, które znajdują się na szczycie wieży. Tutaj też niedaleko przebiega trasa autora książki – Stiega Larssona o którym pisałam w poście: trasa Stiega Larssona .
W książce z sądu Mikael biegnie szybko do ulubionej kafejki na Friedhemsplan, która nazywa się Caffe Anna. Tej knajpki już nie ma i nie było jej kiedy autor przewodnika – Pan Orliński wędrował śladami bohaterów Millennium. Teraz w miejscu kafejki jest jakieś żarcie. To miejsce jest trochę na uboczu i myślę, że wielu chętnych klientów to tutaj nie ma. Za to obok jest wjazd do schronu! Chyba dostałam obsesji schronowej bo teraz ciągle je widzę.
Idąc dalej szlakiem dziennikarza z kawiarni należy cofnąć się do budynku komendy policji i to jest totalnie bezsensu ponieważ gmach policji jest dokładnie za gmachem sądu w którym przecież przed chwilą byliśmy:/
Budynek, który zajmuje policja jest przepiękny i wygląda jak pałac.
Zaraz za zabytkowym gmachem znajduje się kompleks nowoczesnych budynków, które zajmują różne jednostki policji.
Chcąc zobaczyć kolejny punkt trasy Mikaela należy ponownie cofnąć się w okolice stacji metra Fridhemsplan. Ta dzielnica to istne zagłębie knajpkowe. Lubię tę okolicę. Jest tutaj fajna biblioteka, sporo sklepów, second handy i pełno kawiarni. Jest też fantastyczna, hinduska restauracja ale o niej napiszę w poście o knajpkach.Wracając do naszego bohatera, to gdzieś tutaj miał chodzić ze swoją kochanką na pyszne, bośniackie jedzenie. Niestety ta knajpka chyba nigdy nie istniała 🙁
Jak już jesteśmy przy kochance (któreś z kolei) Mikaela to musimy zobaczyć gdzie mieszka. I znowu trzeba się nieco cofnąć. Figuerola, bo tak ma na imię kochanka redaktora, mieszkała w bardzo fajnej części Kungsolmen. Kobieta często bywała w kawiarni na drugim rogu ulicy przy której znajdowało się jej mieszkanie.
Nie wiadomo dokładnie która to mogła być kawiarnia ale tutaj nie ma ich zbyt wiele. Cafe Corniche to dokładnie ta sama, którą opisuje Orliński w swoim przewodniku. Wygląda bardzo zachęcająco. Jakby ktoś kiedyś chciał to knajpka znajduje się przy ulicy Norr Mälarstrand 76.
Do tego siedząc na tarasie knajpki, a nawet i w środku, ma się boski widok na most, którym można przejść na wyspę Reimesholme czyli do miejsca w którym mieszkał Stieg Larsson.
Z tego miejsca trzeba się znowu cofnąć (jakby nie można było obejrzeć tego miejsca przy okazji zaliczenia Cafe Anna) do miejsca w którym znajduje się siedziba magazynu Explo. Tutaj pisarz umieścił kancelarię adwokacką siostry Mikaela.
Z wyspy Kungsholmen przenosimy się na Södermalm. Po tej dzielnicy wędrowałam tropiąc ślady Lisbeth Salander – śladami Lisbeth. Naszym celem jest ładny park na Mariatorget. Pierwszy raz byłam tutaj wiosną z moją przyjaciółką. Stwierdziłyśmy wtedy, że to bardzo fajne miejsce i nawet jest fontanna z Neptunem – zupełnie jak w Gdańsku:) Jest jednak mała różnica to nie jest Naptun tylko Thor:) Jak to z parkami w życiu bywa – w dzień są przeuroczymi miejscami w których na ławeczkach siedzą staruszkowie albo młode mamy z dziećmi. Jednym słowem bezpieczne miejsca. Za to nocą w parkach wiele się dzieje i z reguły są to dość nieprzyjemne sprawy. Park na Mariatorget ma opinię miejsca w którym można się zaopatrzyć w narkotyki i chyba lepiej się nim nie przechadzać po zmroku.
Niedaleko parku są przepiękne i bardzo klimatyczne uliczki. Przy jednej z nich czyli na Bellmansgatan, Stieg Larsson umieścił mieszkanie naszego bohatera. Mikael mieszkał chyba w najpiękniejszym domu i aż mnie skręciło z zazdrości gdy zobaczyłam, które to mieszkanie Stieg oddał fikcyjnej postaci.
Zaraz niedaleko mieszkania Blomkvista znajduje się pub – The Bishops Arms.Z tego właśnie pubu kochanka Mikaela obserwuje śledzących go agentów służb specjalnych. Pub wygląda lekko obskurnie. Takich pubów jest w Sztokholmie sporo (chyba jest to jakaś sieć) i każdy wygląda podobnie czyli na małą mordownię, a może się mylę….no jest specyficzny.
Niedaleko do Bishop’s Arms przy Tavastgatan 22 znajduje się libańska knajpka Tabbouli. Ta knajpka prawdopodobnie była pierwowzorem dla książkowej restauracji Samirs Gryta. To miejsce w którym często świętują pracownicy redakcji Millennium.Knajpka wygląda niepozornie ale w takich knajpkach najczęściej jest najlepsze jedzenie.
Z Tavastgatan idziemy w kierunku stacji metra Slussen i dochodzimy do deptaka Götgatan. To uliczka przy której znajduje się całe mnóstwo kawiarni i sklepów. Polecam ją wszystkim turystom, którym znudziło się Gamla Stan:) Tu jest fantastyczny klimat i ma się wrażenie, że jest się (po raz kolejny) w zupełnie innym mieście. Trzeba tylko uważać na rowerzystów! Tutaj też miała znajdować się siedziba redakcji Millennium.
Z siedziby Millennium można podejść do wspomnianej w poście o Lisbeth: szlakiem Lisbeth restauracji Kvarnen. Nie wiem dlaczego, ale budynek w którym znajduje się restauracja przywodzi mi na myśl bawarskie knajpy. To chyba przez te posępne okna i kolorystykę budynku. Wcześniej tutaj był młyn, który przerobiono na przaśną piwiarnię. Z czasem kiedy Södermalm stało się dzielnicą posh, knajpę przerobiono na dobrą i w miarę drogą restaurację. Ta restauracja to nie tylko ulubione miejsce Salander ale też i Blomkvista.
Kvarnen jest też ostatnim punktem trasy Blomkvista. Mam wrażenie, że trochę nudnej;)