Przewodnik po Szwecji

Mikael Blomkvist – śladami redaktora Millennium.

No to przyszedł czas na głównego bohatera trylogii Millennium, a jest nim Mikael Blomkvist. To dziennikarz i postać która występuje w każdej części trylogii. Mikael to facet w średnim wieku. W filmowej adaptacji zrealizowanej przez Szwedów i Duńczyków gra go średnio przystojny, szwedzki aktor Mikael Nyqvist. Przygodę z  ekranizacją trylogii zaczęłam od wersji szwedzkiej i niestety Mikael Blomkvist przybrał na stałe twarz i sylwetkę Nyqvista. Mogłam pomyśleć i zacząć od wersji amerykańskiej w której zagrał niesamowity Daniel Craig 😉

Spacer szlakiem Mikaela rozpoczyna się od schodów sądu na Kungsholmen w którym toczy się rozprawa przeciwko Mikaelowi. Niestety przy sądzie akurat trwały jakieś roboty i w związku z tym połowa schodów była zamknięta. Przyznam się szczerze, że na filmie te schody wyglądały na większe i bardziej spektakularne. Trochę się rozczarowałam tymi schodami:/ Za to sam budynek sądu jest całkiem całkiem. Tak się zastanawiam co się mieści w pomieszczeniach z małymi okienkami, które znajdują się na szczycie wieży. Tutaj też niedaleko przebiega trasa autora książki – Stiega Larssona o którym pisałam w poście: trasa Stiega Larssona .

20150929-IMG_8674a

W książce z sądu Mikael biegnie szybko do ulubionej kafejki na Friedhemsplan, która nazywa się Caffe Anna. Tej knajpki już nie ma i nie było jej kiedy autor przewodnika – Pan Orliński wędrował śladami bohaterów Millennium. Teraz w miejscu kafejki jest jakieś żarcie. To miejsce jest trochę na uboczu i myślę, że wielu chętnych klientów to tutaj nie ma. Za to obok jest wjazd do schronu! Chyba dostałam obsesji schronowej bo teraz ciągle je widzę.

20150929-IMG_8692a

Idąc dalej szlakiem dziennikarza z kawiarni należy cofnąć się do budynku komendy policji i to jest totalnie bezsensu ponieważ gmach policji jest dokładnie za gmachem sądu w którym przecież przed chwilą byliśmy:/

Budynek, który zajmuje policja jest przepiękny i wygląda jak pałac.

20150929-IMG_8678a

Zaraz za zabytkowym gmachem znajduje się kompleks nowoczesnych budynków, które zajmują różne jednostki policji.

20150929-IMG_8683a

Chcąc zobaczyć kolejny punkt trasy Mikaela należy ponownie cofnąć się w okolice stacji metra Fridhemsplan. Ta dzielnica to istne zagłębie knajpkowe. Lubię tę okolicę. Jest tutaj fajna biblioteka, sporo sklepów, second handy i pełno kawiarni. Jest też fantastyczna, hinduska restauracja ale o niej napiszę w poście o knajpkach.Wracając do naszego bohatera, to gdzieś tutaj miał chodzić ze swoją kochanką na pyszne, bośniackie jedzenie. Niestety ta knajpka chyba nigdy nie istniała 🙁

20150929-IMG_8663a 20150929-IMG_8664a

Jak już jesteśmy przy kochance (któreś z kolei) Mikaela to musimy zobaczyć gdzie mieszka. I znowu trzeba się nieco cofnąć. Figuerola, bo tak ma na imię kochanka redaktora, mieszkała w bardzo fajnej części Kungsolmen. Kobieta często bywała w kawiarni na drugim rogu ulicy przy której znajdowało się jej mieszkanie.

20150929-IMG_8665a

Nie wiadomo dokładnie która to mogła być kawiarnia ale tutaj nie ma ich zbyt wiele. Cafe Corniche to dokładnie ta sama, którą opisuje Orliński w swoim przewodniku. Wygląda bardzo zachęcająco. Jakby ktoś kiedyś chciał to knajpka znajduje się przy ulicy Norr Mälarstrand 76.

20150929-IMG_8667a

Do tego siedząc na tarasie knajpki, a nawet i w środku, ma się boski widok na most, którym można przejść na wyspę Reimesholme czyli do miejsca w którym mieszkał Stieg Larsson.

20150929-IMG_8669a

Z tego miejsca trzeba się znowu cofnąć (jakby nie można było obejrzeć tego miejsca przy okazji zaliczenia Cafe Anna) do miejsca w którym znajduje się siedziba magazynu Explo. Tutaj pisarz umieścił kancelarię adwokacką siostry Mikaela.

20150929-IMG_8688a

Z wyspy Kungsholmen przenosimy się na Södermalm. Po tej dzielnicy wędrowałam tropiąc ślady Lisbeth Salander – śladami Lisbeth. Naszym celem jest ładny park na Mariatorget. Pierwszy raz byłam tutaj wiosną z moją przyjaciółką. Stwierdziłyśmy wtedy, że to bardzo fajne miejsce i nawet jest fontanna z Neptunem – zupełnie jak w Gdańsku:)  Jest jednak mała różnica to nie jest Naptun tylko Thor:) Jak to z parkami w życiu bywa – w dzień są przeuroczymi miejscami w których na ławeczkach siedzą staruszkowie albo młode mamy z dziećmi. Jednym słowem bezpieczne miejsca. Za to nocą w parkach wiele się dzieje i z reguły są to dość nieprzyjemne sprawy. Park na Mariatorget ma opinię miejsca w którym można się zaopatrzyć w narkotyki i chyba lepiej się nim nie przechadzać po zmroku.

20150911-IMG_8082a

Niedaleko parku są przepiękne i bardzo klimatyczne uliczki. Przy jednej z nich czyli na Bellmansgatan, Stieg Larsson umieścił mieszkanie naszego bohatera. Mikael mieszkał chyba w najpiękniejszym domu i aż mnie skręciło z zazdrości gdy zobaczyłam, które to mieszkanie Stieg oddał fikcyjnej postaci.

20150907-IMG_7872aIMG_1127a

Zaraz niedaleko mieszkania Blomkvista znajduje się pub – The Bishops Arms.Z tego właśnie pubu kochanka Mikaela obserwuje śledzących go agentów służb specjalnych. Pub wygląda lekko obskurnie. Takich pubów jest w Sztokholmie sporo (chyba jest to  jakaś sieć) i każdy wygląda podobnie czyli na małą mordownię, a może się mylę….no jest specyficzny.

20150911-IMG_8079a

Niedaleko do Bishop’s Arms przy Tavastgatan 22 znajduje się libańska knajpka Tabbouli. Ta knajpka prawdopodobnie była pierwowzorem dla książkowej restauracji Samirs Gryta. To miejsce w którym często świętują pracownicy redakcji Millennium.Knajpka wygląda niepozornie ale w takich knajpkach najczęściej jest najlepsze jedzenie.

20150907-IMG_7870a

Z Tavastgatan idziemy  w kierunku stacji metra Slussen i dochodzimy do deptaka Götgatan. To uliczka przy której znajduje się całe mnóstwo kawiarni i sklepów. Polecam ją wszystkim turystom, którym znudziło się Gamla Stan:) Tu jest fantastyczny klimat i ma się wrażenie, że jest się (po raz kolejny) w zupełnie innym mieście. Trzeba tylko uważać na rowerzystów! Tutaj też miała znajdować się siedziba redakcji Millennium.

20150911-IMG_8084a

Z siedziby Millennium można podejść do wspomnianej w poście o Lisbeth: szlakiem Lisbeth restauracji Kvarnen. Nie wiem dlaczego, ale budynek w którym znajduje się restauracja przywodzi mi na myśl bawarskie knajpy. To chyba przez te posępne okna i kolorystykę budynku. Wcześniej tutaj był młyn, który przerobiono na przaśną piwiarnię. Z czasem kiedy Södermalm stało się dzielnicą posh, knajpę przerobiono na dobrą i w miarę drogą restaurację. Ta restauracja to nie tylko ulubione miejsce Salander ale też i Blomkvista.

20150905-IMG_7804a

Kvarnen jest też ostatnim punktem trasy Blomkvista. Mam wrażenie, że trochę nudnej;)