Niesamowite historie,  Szwecja

Nawiedzony szpital S:t. Görans.

W samym centrum Sztokholmu na Kungsholmen znajduje się stary szpital.

Już w XIII wieku w Sztokholmie był szpital o nazwie Sankt Göran – wtedy znajdował się na Brunkebergsåsen.

W XIX wieku rozpoczęto budowę nowego szpitala, którego patronem miał zostać również św. Jerzy. Nowy szpital St. Göran przyjął pierwszego pacjenta w roku 1888.

Początkowo szpital przeznaczony był wyłącznie dla pacjentów z chorobami wenerycznymi i gruźlicą (był tu las sosnowy pomagający w leczeniu gruźlicy). Z czasem szpital rozrósł się.

W 1970 roku do szpitala St. Göran przeprowadziła się pediatria.

W 1996 roku pediatria przeniosła się do Szpitala Uniwersyteckiego Karolinska. W dawnym budynku pediatrii obecnie znajdują się biura firmy Electrolux.

W 1999 roku szpital przekształcił się w placówkę prywatną i od tego momentu nazywa się Capio St. Görans Sjukhus.

Szpital ten był dla wielu pacjentów ostatnim przystankiem w podróży ich życia. Wielu gruźlików (i nie tylko) nigdy już nie wyszło poza mury szpitala. Nic więc dziwnego, że to miejsce jest nawiedzone. Najbardziej mroczna jest najstarsza część szpitala. 

Pacjenci przebywający na oddziałach wspominają o bladej postaci, która krąży korytarzami szpitala. Wielu z nich opowiadało, że budzili się nagle w nocy i czuli, że coś jest dziwnego na sali. Coś mrocznego co sprawiało, że zaczynali trząść się ze strachu. Ciemność, której nie przenikało żadne światło. 

Nikt nie wie, co to za postać błąka się po korytarzach. Czy to jakiś pacjent, który zgubił drogę w zaświaty? A ciemność to być może zmora, która lubi szukać ofiar w tego typu miejscach.