![](https://i0.wp.com/agnieszkawieckowska.com/wp-content/uploads/2020/07/20200707-IMG_20200707_161633980.jpg?resize=1140%2C855&ssl=1)
Zylc (sylta) po szwedzku.
Sylta to szwedzki odpowiednik polskiego zylcu/galaretki z nóżek. Jest oczywiście pewna różnica w składzie tego przysmaku.
Szwedzką tradycyjną galaretę przyrządza się z cielęciny (stąd nazwa Kalvsylta). Obecnie można kupić galaretę, w której składzie jest też wieprzowina albo drób. Syltę doprawia się czarnym i białym pieprzem, goździkami, liśćmi laurowymi i czasami cebulą.
Czy szwedzka Sylta smakuje tak jak polski zylc? Pytanie tylko o jakim regionie Polski mówimy? Tak, smakuje jak kaszubski zylc. Mięso w Sylta jest tak samo drobno zmielone i tłuste co w kaszubskim zylcu.
Czy mi smakował? Nie! Jak dla mnie był zbyt tłusty i niedoprawiony. Prawdę mówiąc, nawet ocet nie pomógł.
W Szwecji Sylta jest popularnym daniem na świątecznym stole. Podaje się ją z marynowanymi burakami.
![](https://i0.wp.com/agnieszkawieckowska.com/wp-content/uploads/2020/07/20200608-IMG_20200608_115100698_HDR.jpg?resize=75%2C75&ssl=1)
![](https://i0.wp.com/agnieszkawieckowska.com/wp-content/uploads/2020/07/20190818-IMG_20190818_164519749.jpg?resize=75%2C75&ssl=1)