-
8 przysmaków szwedzkiej Wielkanocy.
Szwecja jest krajem protestanckim, więc Wielkanoc wygląda odrobinę inaczej niż w Polsce. Różnica jest taka, że dla Szwedów najważniejszym dniem jest Wielki Piątek. Dzień Postu. Drugą różnicą jest to, że Wielka Sobota to dzień jajek – zarówno tych od kury jak i wypełnionych słodyczami. Trzecią różnicą jest to, że na Wielkanoc je się większość tych samych potraw co na Boże Narodzenie. Jajka. Kiedyś jajka w Wielkanoc jadano przede wszystkim na południu kraju. Było to związane z kurami nioskami i z tym, że na południu tych jaj zawsze nazbierano więcej niż na pólnocy. Dzisiaj jajka są obowiązkowe na stole szwedzkim – najlepiej z majonezem, kawiorem i krewetkami. Jajka oczywiście można pomalować…
-
Jarmarki świąteczne w Sztokholmie.
Julmarknad, czyli jarmark bożonarodzeniowy do Szwecji jarmarki przywędrował z Niemiec. W Sztokholmie jarmarków jest całe mnóstwo. Większość z nich odbywa się tylko w jedną niedzielę Adwentu. 1. Gamla Stan Jarmark na Stortorget na sztokholmskim Starym Mieście jest chyba najbardziej znanym jarmarkiem w Sztokholmie. W tym miejscu jarmarki odbywają się od XIV wieku. Dzisiejsze budki z wyglądu przypominają te średniowieczne. Jarmark na Gamla Stan zaczyna się około miesiąca przed Bożym Narodzeniem i trwa do zazwyczaj 23 grudnia. Otwarty jest codziennie. Nie ma tu sceny muzycznej, która po prostu by się już nie zmieściła na rynku. 2. Skansen Jarmark w Skansenie organizowany jest od roku 1903 w piątki, soboty i niedziele adwentowe.…
-
Moje szwedzkie odkrycia.
Szwecja to kraj, który większości osób kojarzy się z minimalizmem w ubieraniu (stonowane kolory) i urządzaniu mieszkań oraz słabym jedzeniem. Fakt, ich kuchnia jest specyficzna i różniąca się od naszej, ale… ja bym tak jej nie skreślała od razu. Z tymi ciuchami to też nie jest tak do końca, dlatego też tym razem pokażę Wam i oczywiście opowiem o moich odkryciach konsumpcyjnych w Szwecji i to tych pozytywnych. Lody – o lodach stworzyłam już osobny post – tutaj o lodach , dodam, że nadal uważam, że szwedzkie lody są świetne i jeżeli mam ochotę na lodowy deser, to sięgam po sorbety szwedzkiej firmy SIA. Te lody nie dość, że są…
-
Vegabaren – najstarszy w Szwecji bar hamburgerowy.
Jadąc na południe od Sztokholmu w stronę Nynäshamn po drodze mija się najstarszy w Szwecji bar z hamburgerami. Bar dokładnie znajduje się w Vega, osiedlu należącym do gminy Haninge. W 1925 roku na małej farmie w Jämtland urodził się Erik Engström. Farma była tak mała, że nie była w stanie wykarmić całej rodziny. Erik jak tylko skończył 15 lat, wyprowadził się do Sztokholmu, w którym mieszkały już jego dwie siostry. W Sztokholmie dostał pracę jako rozwoziciel, w której zarabiał 15 koron tygodniowo. Zamieszkał z jedną z sióstr w pomieszczeniu, które było garderobą. Po odbyciu służby wojskowej udało mu się podjąć pracę jako policjant. Lubił swoją pracę, ale niestety nie znosił…
-
20 obowiązkowych punktów szwedzkiego Bożego Narodzenia.
1. Zakupy Co roku słyszy się o rozumnym kupowaniu, bo klimat itd. Najwidoczniej w okresie świątecznym wszyscy zapominają o Grecie Thunberg. 2. Gwiazda adwentowa Gwiazda adwentowa, która symbolizuje też Gwiazdę Betlejemską, do Szwecji przywędrowała z Niemiec. Podobno rodowici Szwedzi wiedzą, gdzie mieszkają obcokrajowcy, ponieważ Szwed zawsze zawiesza gwiazdę wraz z rozpoczęciem Adwentu – a obcokrajowcy albo szybciej, albo później. 3. Świecznik adwentowy Świecznik to cztery świece, z których pierwszą zapala się w pierwszy dzień adwentu. Co tydzień zapala się kolejną świecę (razem z poprzednią), aż w ostatnim tygodniu płoną wszystkie. Zwyczaj zapalania świec adwentowych pojawił się w Szwecji w XIX wieku. 4. Amarylis To popularny bożonarodzeniowy kwiat w Szwecji, który…
-
Kultowe szwedzkie napoje.
Szwecja jak każdy inny kraj (no powiedzmy, że prawie każdy) ma swoje kultowe napoje. Niestety niektórych nie można już dostać, ponieważ przestały być produkowane. Numerem 1 jest absolutnie Julmust. O Julmust pisałam już kiedyś – Julmust czyli o szwedzkiej coli.. Julmust albo się kocha, albo nienawidzi. Szwedzi oczywiście kochają swoją pseudo colę do tego stopnia, że w sezonie świątecznym drastycznie spada sprzedaż Coca-Coli. 2. Trocadero Nie piłeś Trocadero tzn. że nie znasz Szwecji. Nazwa Trocadero wywodzi się od placu de Trocadero w Paryżu. Ten napój z niewielką zawartością kofeiny o smaku pomarańczy i jabłka powstał w latach 50 tych. Podobno jest to ukochany napój Norrland. 3. Champis W 2017 roku…
-
Zylc (sylta) po szwedzku.
Sylta to szwedzki odpowiednik polskiego zylcu/galaretki z nóżek. Jest oczywiście pewna różnica w składzie tego przysmaku. Szwedzką tradycyjną galaretę przyrządza się z cielęciny (stąd nazwa Kalvsylta). Obecnie można kupić galaretę, w której składzie jest też wieprzowina albo drób. Syltę doprawia się czarnym i białym pieprzem, goździkami, liśćmi laurowymi i czasami cebulą. Czy szwedzka Sylta smakuje tak jak polski zylc? Pytanie tylko o jakim regionie Polski mówimy? Tak, smakuje jak kaszubski zylc. Mięso w Sylta jest tak samo drobno zmielone i tłuste co w kaszubskim zylcu. Czy mi smakował? Nie! Jak dla mnie był zbyt tłusty i niedoprawiony. Prawdę mówiąc, nawet ocet nie pomógł. W Szwecji Sylta jest popularnym daniem na…
-
Falukorv – smaki Szwecji.
Falukorv to kolejny, szwedzki przysmak, który przyprawia nas Polaków o dreszcze. Falukorv to chyba najsłynniejsza, szwedzka kiełbasa. Jej nazwa od 1973 roku jest chroniona prawnie. Nazwa tej kiełbasy wzięła się od nazwy miejscowości w której zaczęto ją wytwarzać czyli Falun. W Falun znajduje się kopalnia miedzi w której wykorzystywano do pracy zwierzęta takie jak konie czy woły. Zwierzęta nie tylko pracowały, ale też dostarczały mięsa które solono, a następnie wędzono. Pewnego dnia ktoś wpadł na pomysł żeby z tego wędzonego mięsa robić kiełbasy. W ten sposób powstała falukorv. Przekazy twierdzą, że było to w XVI wieku. Kiełbasy wytwarzano sporo więc zaczęto ją rozprowadzać po całym kraju. W XVIII wieku dotarła…
-
Szwedzkie przysmaki – zestawienie.
O szwedzkim jedzeniu krążą prawdziwe legendy. Śmierdzący śledź, ohydne wyroby wędliniarskie, paskudny chleb itd. Po pięciu latach muszę powiedzieć, że wiele rzeczy mnie zaskoczyło. Jedne pozytywnie inne negatywnie (potwierdziły się zasłyszane opinie). Postanowiłam więc zrobić zestawienie najbardziej znanych szwedzkich (mogłam coś pominąć) potraw/produktów spożywczych. Nie próbowałam jeszcze wszystkiego ale pewnie z czasem tak. Niektórym na pewno poświęcę osobne posty. Zacznę od słodkości. Prinsesstårta – to ciasto jest obowiązkowym ciastem w każdym sklepie. Na większości szwedzkich imprez jest Prinsesstårta i o nim napiszę osobny post. Powiem jedno – jest boski! Innym bardzo popularnym szwedzkim ciastem jest Kladdkaka czyli ciasto czekoladowe. Strasznie słodkie i prawdę mówiąc nie jest moim faworytem. Kojarzycie cukierki…
-
Blodpudding.
Podobno blodpudding wymieniany jest przez turystów jako jedna z najgorszych potraw w Szwecji. Nie wiem co kieruje ludzi wystawiających taką opinię – to, że głównym składnikiem tego przysmaku jest krew czy faktyczny smak? Myślę, że to pierwsze ponieważ większość nigdy nie spróbowała krwistego przysmaku. Co ciekawe nie próbują go nawet Ci którzy jedzą ze smakiem naszą, polską kaszankę. Jeszcze bardziej ciekawe jest to, że sami Szwedzi często wyrażają się o blodpudding ze wstrętem. Z drugiej strony wielu Polaków też nie jada flaków, kaszanki czy czerniny. Pierwsze pisemne wzmianku o pudingu z krwi można znaleźć w książce kucharskiej Cajsy Warg z roku 1755. Niegdyś krew uważana była za siłę życiową. Krew…