Niesamowite historie,  Szwecja

Nawiedzona piekarnia w Saltsjöbaden.

W 1890 roku powstało uzdrowisko Saltsjöbaden. W kurorcie, który na początku miał być wyłącznie miejscem wypoczynku, zaczęto z czasem budować domy mieszkalne. Tym samym powstawała miejscowa społeczność, która potrzebowała punktów usługowych. Knut Agaton Wallenberg, który był inicjatorem powstania Saltsjöbaden postanowił wyjść naprzeciw potrzebom i wybudować dużą piekarnię dla mieszkańców dzielnicy.

1 maja 1902 roku swoje podwoje otworzyła piekarnia Klangs Bageri. Pierwszym piekarzem został Karl Klang, który wcześniej pracował w znanej sztokholmskiej piekarni Reinholda.  Prowadził on piekarnię do lat 30-tych.  W 1942 piekarnia piekarnię kupiło młode małżeństwo Christenson. Od tego momentu piekarnia nazywała się Christensons. Tord i Zarah Christenson w szybkim czasie stworzyli jedną z najlepszych na rynku piekarni i cukierni. Za ich czasów w piekarni pracowało około 20 osób. Większość z nich mieszkała na strychu nad piekarnią. W 1973 roku piekarnię przejął syn piekarzy, Claes, który wraz z żoną dalej rozbudowywał rodzinny interes. Tak jak on wcześniej tak i jego córka Fia od wczesnych lat była zaangażowana w pracę piekarni. Fia często obserwowała, jak dziadek modeluje marcepanowe figurki. Jako 12-latka pracowała już jako pomocnica w piekarni. W 2001 roku Fia wraz z mężem (był wcześniej praktykantem w piekarni rodziny Christenson) przejęli piekarnię w Saltsjöbaden. Wraz z przejęciem piekarni zmieniła się jej nazwa na Kringelgården. Niestety nie mógł tego zobaczyć ukochany dziadek Tord, gdyż w 1988 roku zginął w wypadku samochodowym.

A może jednak zobaczył? Pracownicy piekarni twierdzą, że piekarnia jest nawiedzona. Jedna z pracownic wspomniała, że kiedyś stojąc za ladą w piekarni pełnej klientów, nagle usłyszała za plecami niecierpliwe westchnienie. Pomyślała, że to niezadowolony z jej tępa szef tak jej sapie nad uchem. Przestraszona odwróciła się, ale za jej plecami nikt nie stał. Inni pracownicy opowiadali o ciemnym cieniu, który zawsze przesuwał się za ich plecami. Ogólnie mówiąc, większość skarżyła się na uczucie bycia obserwowanym. Być może to właściciel zainstalował kamery w piekarni, a może to Tord cały czas nadzoruje pracę piekarni?

Źródło:

https://www.kringelgarden.se/

Ett vakande öga

2 komentarze

  • Rick Grimes

    Musisz poprawić. Pisze się tempa, a nie tępa. (jeśli chodzi o tempo pracy).
    No chyba, że chodziło, że jest tępa (czyli innymi słowy nierozgarnięta, wolno myśląca etc.)

Discover more from Agnes na szwedzkiej ziemi

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading