O szwedzkiej integracji.
We wrześniu prawie cały świat patrzył na Szwecję. Wszyscy patrzyli z nadzieją. Jedni, że w końcu Szwedzi pokażą, że mają dosyć. Drudzy, że Szwecja nadal będzie otwarta na przyjmowanie tzw. uchodźców. Wybory wiadomo jak się skończyły. Wiadomo też, że wciąż trwają przepychanki pomiędzy politycznymi partiami. Chodzą nawet słuchy o rychłym upadku tego rządu. Mało kto w to wierzy, ponieważ Szwedzi lubią płynąć z falą. Narzekają ale nic nie robią żeby coś zmienić. Tacy niezadowoleni jak jak ja czy inni imigranci zawsze przecież mogą spadać do swojego kraju, prawda? My nie mamy prawa do krytykowania. Szczegół, że Szwedzi bardzo chętnie krytykują nasz kraj za niechęć do przyjmowania uchodźców. Zaraz zaraz przecież wojna w Syrii się skończyła….no tak ale trzeba przyjąć „specjalnych uchodźców”. Szwecja z otwartymi rękoma przyjmuje bojowników byłego państwa islamskiego. Szwecja tak jak niegdyś Argentyna jest oazą dla zbrodniarzy wojennych. To przecież takie niehumanitarne odbierać obywatelstwo Szwedowi (Norwegia nie ma z tym problemu). Każdy przecież może zbłądzić. A imigrantom trzeba wierzyć na słowo. Sprawdzanie dokumentów (i tak ich nie mają) jest rasistowskie i upokarzające. Szwecja jest tolerancyjna i kocha wszystkich.
Ostatnio wiele mówi się o braku integracji w państwie szwedzkim. Winą za to obarcza się Szwedów. Tak, nie przecierajcie oczu. Szwedzcy działacze z młodzieżówki MP (partia zielonych) – Manuel Cortez Azero i Hedda Berkesand twierdzą, że to że niektórzy imigranci nie integrują się ze Szwedami jest winą samych Szwedów. Rodowici Szwedzi są narodowymi szowinistami. Idą wyłącznie na powierzchowne ustępstwa np. specjalne posiłki w szkołach (muzułmanie mają prawo do innego posiłku jeżeli w danym dniu jest wieprzowina). Najbardziej szowinistyczni w tym wszystkim są prawicowi politycy, którzy najchętniej zrobiliby z przedmieść zamieszkałych przez imgrantów obozy z dozorem. To prawicowcy którzy nie lubią wielokulturowości nawołują w swej mowie nienawiści do izolowania się od imigrantów. Przez rządy prawicowych partii została stworzona podklasa etniczna imigrantów i elitarna klasa białych Szwedów. To dzięki Szwedom na wyższych uczelniach i w dobrych firmach odrzucane są aplikacje z obco brzmiącymi nazwiskami (ciekawe czy też mają na myśli polskie). To przez nich policja chroni w swoich raportach szwedzkich przestępców i jednocześnie piętnuje tych kolorowych (jest dokładnie na odwrót). Przez niechętnych do integracji Szwedów są strzelaniny i napady młodocianych gangów. Szwecja nieustannie nie ma pomysłu na przybyłych imigrantów. Pakuje ich do osiedli na przedmieściach i niech tam sobie siedzą z nosem w smartfoniku. Szwedzki rząd powinien zmienić taktykę. Trzeba pokazać imigrantom, że są potrzebni a nawet wręcz pożądani. Należy dać im odczuć, że są niezbędni szwedzkiemu społeczeństwu. Szwedzi powinni wyjść na przeciw i zacząć uczyć się języka arabskiego lub somalijskiego. Dlaczego tylko imigranci mają uczyć się szwedzkiego? Wszystko przez to, że Szwedzi czują się lepsi i nie chcą się bratać z innymi, gorszymi i biedniejszymi. Powinni się dostosować do imigrantów a nie imigranci do nich!
Pytanie czy ktoś tego posłucha i weźmie sobie do serca. Pytanie co konkretnie oprócz nauki języka mają na myśli działacze młodzieżówki MP. W celu integracji chcą nakazać wszystkim kobietom noszenie hidżabu? Zabrać prawa kobietom – w krajach arabskich kobiety mają je ograniczone albo wcale ich nie mają. Wprowadzić dyktaturę religijną – bo taka przecież jest forma władzy w Iranie. A może chcą kary śmierci przez ścięcie głowy, zakazu związków homoseksualnych, picia alkoholu i jedzenia wieprzowiny? A może chcą obrzezania dziewczynek (jedna ze znanych szwedzkich wykładowczyń uniwersyteckich twierdzi, że nie ma na to dowodu że obrzezanie jest szkodliwe), niewolnictwa seksualnego dla młodych chłopców? Przyzwalanie na oblewanie kwasem kobiet i wyrzucanie ich z balkonów może będzie dobrym pójściem na kompromis? A może zaprzestanie obchodzenia świąt chrześcijańskich i narodowych które niesamowicie podkreślają nacjonalizm szwedzki (w zeszłym roku w wielu miejscach zrezygnowano z obchodów św. Łucji). Rozumiem, że przyzwalanie na małżeństwa z nieletnimi to zbyt mały kompromis ze strony szwedzkiej (w zeszłym roku Skatteverket – szwedzki urząd skarbowy przyklepał kilka takich małżeństw)? A może zakaz wywieszania szwedzkiej flagi będzie dobrym kompromisem?
Co ma niby ten kompromis oznaczać? Czy pójście na kompromisy zaskutkuje zmniejszeniem się ilości przestępstw typu napady rabunkowe, gwałty, morderstwa? A jak to się nie sprawdzi to co wtedy? Co nowego wymyślą partyjni przodownicy?
Źródła:
http://www.friatider.se/gr-n-ungdom-det-r-svenskarnas-fel-att-invandrare-beg-r-brott?fbclid=IwAR1j2ArLceSpf5kOldtD90Lvm7A0_uYePK7mFafkypSK0UHQrKyCn7loWcU
https://www.expressen.se/debatt/det-ar-svenskarna-som-inte-vill-integrera-sig/
3 komentarze
T.P.
Niestety, obawiam się że mentalność Polaków szczególnie tych wykształconych i z większych miast jest podobna.
Kajetan
Miljöpartiet…. slow brak. Gdyby oni tak zajeli sie srodowiskiem a nie imigrantami.
Co do integracji i „niecheci” integracji Szwedow, to jak najbardziej sie zgodze. Szwedzi, podobnie jak Polacy, intergruja sie przy alkoholu. I tu pada cala reszta, gdy trzeba sie integrowac z niepijacymi z powodow religijnych. 🙂
Poza tym, Szwedzi sie w ogole malo integruja, nawet z innymi Szwedami. Swoich kolegow poznali w podstawowce czy w wojsku, i wiecej im nie trzeba. Podobno Szwecja to najdziwniejszy na swiecie kraj pod tym wzgledem.
Aplikacje z obcobrzmiacymi nazwiskami sa odrzuane. Z Polskimi rowniez. Ale jak juz sie nazywasz Ahmed, jestes z Rinkeby i nie masz kontaktow, to nie ma znaczenia ze sie urodzieles w Szwecji i jakie miales swiadectwo na Uniwersytecie. Wyzej dupy nie podskoczysz. Taka jest niestety prawda. Kobiety maja w niektorych miejscach podobnie. Glosno sie o tym nie mowi (chyba ze jakis Uppdrag Granskning albo cos zrobi program od czasu do czasu) ale wtajemniczeni wiedza ze tak jest.
Z reszta sie moze zgodze, chociaz nie wierze w upadek tego rzadu, bo opozycja jest jeszcze bardziej rozbita niz rzad.
Carl B
Co do tego ze „odrzucane są aplikacje z obco brzmiącymi nazwiskami” przez Szwedów i czy to tez dotyczy Polskich nazwisk:
Nie wiem czy mialem z tego powodu problem przez 30+ lat w Szwecji ale faktem jest ze z typowo polskim nazwiskiem i imieniem (najczesciej wymawianym troche „po szwedzku” ale w aplikacji tego nie widac) nie mialem problemu z dostaniem sie na jedna z lepszych uczelni w kraju, pracy w odpowiedniej roli w paru bardzo znanych firmach i co najwazniejsze mieszkaniem (hyresrätt) w historycznym budynku blisko Kungsträdgården. Kolegom pochodzeniem z Wloch i Jugoslawii tez niezle poszlo w zyciu, wcale nie gorzej niz Szwedom z tej samej okolicy.
Powiedzialbym ze do ok 15 lat temu polskie pochodzenie bylo odbierane raczej pozytywnie w Szwecji i kojarzylo sie ze znanymi i respektowanymi postaciami rodzaju Zaremba, Bromberg, Wolodarski (Aleksander i Peter) i Einhorn. Po dosc duzym naplywie Polakow z roznych warstw spoleczenstwa raczej sie ludziom kojarzy z budowlancami, sprzataczkami i … Katrin Zytomierska. Wiec teraz moze byc inaczej.