Niesamowite historie

Olof Palme – zbrodnia na ulicy.

Olof Palme, czy komuś mówi coś to imię i nazwisko? Palme był bardzo kontrowersyjnym politykiem i miał wielu zwolenników, ale też taką samą liczbę przeciwników. Olof głośno mówił o tym, że wojna w Wietnamie jest zła i za to m.in rząd USA odwołał ze Szwecji swojego ambasadora. W 1968r. Palme jako minister edukacji poprowadził demonstrację popierającą Wietnam. Oj i to się Amerykańcom nie spodobało. Nie podobało im się także to, że Szwecja przyjmowała dezerterów z armii amerykańskiej. W tym też czasie stosunki szwedzko-amerykańskie były bardzo napięte.

Palme był znany również ze swojego poparcia dla komunistycznego rządu Kuby i Chile, ale też za potępienie polityki apartheidu w RPA, rządów generała Franco w Hiszpanii i interwencji ZSRR w Czechosłowacji.

Palme był socjaldemokratą, można powiedzieć, że sympatyzował z krajami 3-go świata i kładł duży nacisk na pomoc tym krajom (przyjmowanie „uchodźców”). Palme również starał się kontynuować politykę państwa opiekuńczego. Dlaczego jest taki ważny w historii Szwecji? Dlaczego Szwedzi wciąż opowiadają o nim? Ponieważ jego tragiczna śmierć wywarła ogromny szok na Szwedach. Szwecja od końca XVIII wieku nie widziała czegoś takiego jak zamachy na tle politycznym, bo właśnie Ofof Palme zginął z rąk zamachowca.

28 lutego 1986 roku Olof z żoną Lisbet wybrali się do kina Grand Stockholm.

Akurat był piątek, to nic, że było jeszcze zimno, a na ulicach leżał zmarznięty śnieg. Piątek to początek weekendu – ludzie biegną do sklepów monopolowych po zapasy na weekend, inni idą do kina. Zaczyna się wolne. Prawdopodobnie dlatego Olof Palme zwolnił do domu swoją ochronę – niech chłopaki też coś mają z życia. Druga sprawa to Palme nie przepadał za chodzeniem z ochroną i unikał tego jak tylko mógł. Wykorzystał to zamachowiec. Nie wiadomo czy śledził małżeństwo Palme już od domu – pewnie tak było. Czekał na dobrą okazję i taka była kiedy Olof z żoną zbliżyli się do stacji metra Hötorget.

Zamachowiec strzelił do Olofa, przy okazji raniąc jego żonę, po czym pobiegł w bok uliczką. Mając kilka opcji ucieczki wybrał tę w której mógł się łatwo zmieszać z tłumem, a do wyboru miał kilka dróg w tym tunel. Wybrał wspinaczkę po stromych schodach. Nie wiem – ja bym nie dała rady wbiec po tych schodach, ale fakt faktem boczne uliczki nie są zbyt uczęszczane, a być może w tunelu byłoby go łatwiej złapać.

W każdym razie sprawcy udało się wmieszać w tłum i tyle go widzieli. Palme leżał w kałuży krwi, a dookoła stali zszokowani Szwedzi. Palme zmarł 1 marca w szpitalu. Śledztwo, które się rozpoczęło nie przyniosło praktycznie żadnych owoców. Policja zaczęła szukać domniemanego sprawcy i podejrzenia kierowała w różnych kierunkach. O zamach podejrzewano Kurdów, narkomanów, neonazistów, Jugosłowian, tajne siły RPA lub Chile, Hindusów, niemiecką organizację bojową, CIA, a nawet Cypryjczyków. Każdy z tych tropów okazał się fałszywy. Podejrzewali również Szwedów m.i.n skrajnego prawicowca Viktora Gunnarssona. Trzy lata po śmierci Palme aresztowano mordercę – Szweda Christera Petterssona narkomana i kryminalistę. Został rozpoznany przez żonę Olofa Palme i skazany na dożywocie. I teraz się zaczyna – po roku stwierdzono, że Lisbet Palme była w szoku i zapamiętała twarz, która nie koniecznie była twarzą mordercy, ale zwykłego przechodnia, który akurat obok przechodził. Petterssona wypuszczono z więzienia, a on zwyczajnie pozwał państwo o gigantyczne odszkodowanie. I dostał je! Długo się nim nie cieszył, bo wszystko przepił. Wszyscy wierzą, że to on zamordował Palme, ale nie ma na to dowodów. Nie dowiemy się już czy faktycznie to on zamordował Palme, ponieważ zmarło mu się w 2004 roku.

Śledztwo do dnia dzisiejszego nie zostało zamknięte – państwo szwedzkie specjalnie zmieniło prawo żeby móc to zrobić. Komendant policji podał się do dymisji, ponieważ śledztwo pokazało jak opieszała i nieudolna była akcja policyjna. Stał się kozłem ofiarnym tego śledztwa. Wiecie, że nie zabezpieczono śladów, ani nie przesłuchano świadków? Można by pomyśleć, że to jakaś akcja spiskowa. Podobno do morderstwa przyznało się 130 osób – chorych psychicznie.

Olofa Palme pochowano na pobliskim cmentarzu przy kościele Adolfa Friedriksa. Robiąc zdjęcia do tego postu, na cmentarzu byłam już któryś raz z rzędu. Za każdym razem ktoś przystawał przy grobie Olofa, a na jego grobie zawsze leżały kwiaty. Ludzie pamiętają o nim. 

W miejscu śmierci szwedzkiego premiera wmurowano tablicę pamiątkową. Przed nią również wiele osób się zatrzymuje i to nie tylko turystów.

Dla upamiętnienia szwedzkiego premiera nazwano też jego imieniem uliczkę. Uliczka ta znajduje się zaraz przy miejscu śmierci i pochówku Palmego.

Szwedzi mówią, że po śmierci Olofa Palme ich świat wywrócił się do góry nogami. Rozpoczęła się era sprawdzania tożsamości i tego co się ma w torebkach. Nastał czas identyfikatorów i mocnej inwigilacji.

4 komentarze

  • Radek Siechowicz

    A narzedzia zbrodni do dzis nie odnaleziono. Przypuszcza sie, ze byl to rewolwer kalibru .357 Magnum. Prawdopodobnie lezy na dnie Malarenu przykryty gruba warstwa osadow.

    • Agnes

      taaa strasznie grubymi nićmi ta sprawa jest szyta i myślę, że to nie był zwykły świr z ulicy tylko gdzieś wyżej komuś zależało na usunięciu Palmego

    • Radek Siechowicz

      Tez mi sie wydaje to zbyt nieprawdopodobne. Brak jasnego motywu zbrodni, brak narzedzia. Ale komus jeszcze zalezy na wyjasnieniu tej sprawy, spacjalnie z jej powodu zmieniono szwedzkie prawo by zbrodnia nie ulegla przedawnieniu. Zdaje sie, ze calkiem niedawno bylo jakies male poruszenie i sledztwo ponownie ruszylo.

    • Agnes

      Taa o tym przedawnieniu to wiem, ale to że ruszyło znowu śledztwo to nie. Powiem, szczerze, że nie wierzę, żeby prawda wyszła na jaw – zresztą jak w przypadku wielu zabójstw w świecie polityki.