Duchy kościoła w Österhaninge.
Kościół w Österhaninge to niewielki kościółek który znajduje się gminie Hanninge – na południe od Sztokholmu. Jest to kościół pod wezwaniem św. Gertrudy.
Świątynia ta została zbudowana w średniowieczu – dokładnie w 1320 roku. Prawdopodobnie w tym miejscu już wcześniej stał drewniany kościółek.
Kościół przez stulecia przechodził różne zmiany. W XV wieku poszerzono kościelny chór.
Wieża kościelna budowana była etapami aż do drugiej połowy XVI wieku.
W 1663 roku u szczytu kościółka dobudowano renesansową kaplicę dla admirała Claes Hansson Bielke Stierna – właściciela pobliskiego pałacu Årsta. Z racji tego, że grobowiec znajduje się sporo nad ziemią, podłoga grobowca jest sporo powyżej podłogi nawy głównej. Obecny ołtarz pochodzi z roku 1973 kiedy to kościół poddany był gruntownej renowacji.
W czasie renowacji z lat 70 tych usunięto ze ścian kościoła większość dodanych w XIX wieku dodatków (malowideł), zastępując je nowymi.
Piękna ambona pochodzi z 1623 roku.
Kamienna chrzcielnica została wykonana w XIII wieku z gotlandzkiego wapienia.
Nie każdy kościół może się poszczycić historiami z duchami. W końcu to poświęcone miejsce. Kościółek w Österhaninge podobno stoi na terenie, w którym znajdowało się święte miejsce pogan. Zaraz obok leżał ogromny las Hanveden, od którego wzięła się nazwa Haninge.
Z kościołem związanych jest kilka ciekawych historii.
Pierwsza dotyczy krzywej, kościelnej wieży. Jest to błąd budowniczego, który podobno widząc efekt swojej pracy, powiesił się na krzywej iglicy wieży.
Grudzień to czas kiedy dzień jest krótki, a noc długa. To pora roku wg pogańskich wierzeń kiedy światy żywych i zmarłych przenikają się nawzajem. To czas kiedy duchy są szczególnie aktywne. Przekonać się o tym miała Frederika Bremer – szwedzka Jane Austin, mieszkanka pobliskiego pałacu Årsta. W noc Bożego Narodzenia roku pańskiego 1865 Frederika nagle budzi się. Przez okno komnaty widzi powóz stojący przed pałacem. To w końcu czas mszy w kościele. Kobieta wychodzi z pałacu i wsiada do powozu, który wiezie ją do kościółka w Österhaninge. Świątynia jest oświetlona, a w środku tłoczy się masa osób. Frederika dopiero po wejściu widzi, że ludzie, którzy siedzą w ławkach, są jacyś dziwni. Bladzi i w starych, zniszczonych ubraniach. Wokół unosi się zapach zgnilizny. Kobieta zaczyna czuć się nieswojo, widząc, jak duchy, bo w końcu do niej dociera, że to umarli przebywają w kościele i poza nim. Z opresji ratuje ją duch jej zmarłej kilka lat temu siostry. Niestety Frederika zbyt długo przebywała wśród martwych. Oddech śmierci naznaczył ją i kilka dni po tym zdarzeniu Frederika dołącza do zmarłych, których widziała w kościele. 31 grudnia 1865 kobieta umiera w pałacu Årsta.
Kościółek jest bardzo ładny i klimatyczny. Warto zboczyć z autostrady i wejść do środka.
Źródła:
https://www.svenskakyrkan.se/haninge/osterhaninge-kyrka
http://www.bygdeband.se/plats/231141/sverige/stockholms-lan/haninge/osterhaninge/osterhaninge/
Petter Inedahl, Hemsökt : spökerier i Stockholms län