Niesamowite historie,  Przewodnik po Sztokholmie,  Szwedzkie pałace i zamki

Drotningholm – o duchach w pałacu królewskim.

Ostatnim (tzn. na pewno są jeszcze jakieś, ale ja o nich nic nie wiem) nawiedzonym miejscem na Ekerö jest Drottningholm. O samym pałacu i otaczającym go parku możecie przeczytać w poście: zajrzyj tutaj  i o osobie, dla której ten pałac został wybudowany: zajrzyj tutaj.

Jeżeli przeczytaliście moje posty, to wiecie, że w pałacu Drottningholm mieszka szwedzka rodzina królewska. Jak rodzina królewska to i ochrona/straż królewska i to właśnie ochrona ma najwięcej do opowiedzenia o tym miejscu. W Drottningholm straszy w kilku miejscach. Duchy „widziano” w samym pałacu, który jest ogromny. Wiele razy straż przyboczna, która pilnuje pałacu królewskiego, widziała w parku przypałacowym dziwne cienie przypominające ludzi. Podobno najczęściej na drugim posterunku strażnicy widzą dziwne postaci np. staromodnie ubraną starą kobietę, której oczodoły zionęły pustką. Wielu z nich nie wytrzymuje psychicznie i prosi o inny przydział… Mówi się, że starą kobietą, która nawiedza park jest królowa Katarzyna żona Jana III – polska księżniczka. To w końcu dla niej król Jan wybudował ten pałac.
Straszy nie tylko w pałacu i parku. Zaraz obok pałacu bliżej ulicy i parkingu znajduje się budynek, w którym znajdowała się stajnia, a następnie pomieszczenia straży królewskiej.
Do straży królewskiej jak można się domyślić, nie trafia byle kto. Na pewno nie trafiają do niej boi dudki, dlatego też historie opowiedziane przez strażników można traktować naprawdę poważnie. A jeden z nich pewnego dnia siedząc w pokoju na piętrze, nagle poczuł przeraźliwe zimno. To była ciepła, letnia noc więc zimne powietrze w pokoju wydało mu się bardzo dziwne. Jeszcze dziwniejsze było skrzypienie drewnianej podłogi i uczucie, że oprócz niego – strażnika ktoś jeszcze znajduje się w pokoju. Strażnik o mało nie dostał zawału, kiedy nagle otworzyły się drzwi starej szafy, która znajdowała się w pokoju. Strażnik podszedł do szafy i zamknął drzwi, ale jak tylko usiadł z powrotem na łóżku, drzwi otworzyły się ponownie. Mężczyzna o mało nie dostał zawału. Na szczęście wszystko nagle ustało.

Skąd te duchy? Jak już wspomniałam jednym z duchów, może być królowa Katarzyna Jagiellonka, dla której ten pałac wybudował mąż. Pozostałe duchy to być może ofiary wielkiego pożaru w XVII wieku, który strawił pałac.


Jest jeszcze jeden pałacowy budynek, w którym straszy, ale o tym już w innym poście.

Źródło:
Petter Inedahl, Hemsökt spökerier i Stockholms län.