Niesamowite historie
-
Pałac Görväln czyli opowieść z leśną panią w roli głównej.
Niedaleko Sztokholmu, a dokładnie na północ umiejscowiona jest gmina Järfälla w obrębie której znajduje się mały pałac Görväln. Stał się naszym celem pewnej, wrześniowej niedzieli. Pałac jest położony w przepięknym miejscu – nad jeziorem Mälaren. Aby dostać się do pałacu trzeba wspiąć się na szczyt wzgórza z którego rozciąga się niesamowity widok na jezioro i okoliczne lasy. Pałac znajduje się na terenie rezerwatu przyrody. Do pałacu prowadzi piękna, lipowa aleja, po której obu stronach znajdują się budynki należące do pałacu. Kolejne dwa to skrzydła pałacu, które tak prawdę mówiąc wyglądają jak budynki dla służby. Nie wiem kiedy przyzwyczaję się do sposobu budowy szwedzkich pałaców. Dla mnie jest to trochę dziwne,…
-
Pałac Näsby czyli historia z dreszczykiem w tle.
Wokół Sztokholmu rozsianych jest pełno pałaców i zameczków. Dwa tygodnie temu w drodze do snobistycznego Vaxholm zajechaliśmy do pałacu Näsby, który znajduje się w okręgu Täby. Historia tego pałacu sięga XIV wieku (a nawet i wcześniej) kiedy to należał do majątku uppsalskiego arcybiskupa. W końcu XVI wieku majątek znalazł się w rękach marszałka królewskiego dworu – Gustava Bannera. Gustav długo nie cieszył się zameczkiem w Näsby. Biedak opowiedział się po niewłaściwej stronie w znanym nam konflikcie pomiędzy naszym królem Zygmuntem III Wazą, a szwedzkim księciem Karolem. Jak się domyślacie skończyło się to dla niego tragicznie czyli został skrócony o głowę. Näsby przeszło pod rządy jego wnuka czyli Pera Larssona- Sparre.…
-
Olof Palme – zbrodnia na ulicy.
Olof Palme, czy komuś mówi coś to imię i nazwisko? Palme był bardzo kontrowersyjnym politykiem i miał wielu zwolenników, ale też taką samą liczbę przeciwników. Olof głośno mówił o tym, że wojna w Wietnamie jest zła i za to m.in rząd USA odwołał ze Szwecji swojego ambasadora. W 1968r. Palme jako minister edukacji poprowadził demonstrację popierającą Wietnam. Oj i to się Amerykańcom nie spodobało. Nie podobało im się także to, że Szwecja przyjmowała dezerterów z armii amerykańskiej. W tym też czasie stosunki szwedzko-amerykańskie były bardzo napięte. Palme był znany również ze swojego poparcia dla komunistycznego rządu Kuby i Chile, ale też za potępienie polityki apartheidu w RPA, rządów generała Franco w…
-
Historie o duchach czyli wyprawa na zamek Vik.
Kolejnym miejscem, o którym chcę Wam opowiedzieć (znowu zamek), jest zamek w Wik – właściwie Vik (w języku szwedzkim litera W została zastąpiona przez V). Ten zamek, a właściwie zameczek znajduje się niedaleko Uppsali. Muszę przyznać, że wyjeżdżając do Szwecji, miałam dość ubogi obraz tego kraju jeżeli chodzi o architekturę. Wydawało mi się, że Skandynawia to takie peryferie Europy. Myślałam, że to My Polacy, zanieśliśmy ogarek nauki i kultury do Szwecji najpierw oddając za żonę księciu fińskiemu, a później królowi szwedzkiemu naszą księżniczkę – Katarzynę Jagiellonkę, a później pozwalając na grabież naszych dzieł. Guzik prawda! To my bardzo mało wiemy o krajach Skandynawii i jak zwykle próbujemy się ich kosztem…
-
Kamienne kręgi.
Co byście nie myśleli, że tylko siedzę w garach, robię zadymy w sklepach i chodzę do szkoły, no i tropię duchy opowiem Wam o mojej wycieczce do kamiennych kręgów. Czy wiecie co to takiego i czy ktoś coś takiego widział? Mówi się, że są to cmentarzyska ale nie takie zwykłe bo położone w specjalnych miejscach na ziemi. Takie miejsca podobno emanują jakąś mocą-energią. Oczywiście są różne teoria na temat tego czy to są cmentarzyska czy miejsca wieców, ponieważ uczeni kłócą się czy najpierw był cmentarz czy może miejsce wiecu, a potem dopiero pochówku. Niektórzy twierdzą, że są to miejsca lądowania ufo. W Polsce takie miejsca występują głównie na Pomorzu i…
-
Duch w moim domu – czyli opowieść o wózku dla dzieci.
To będzie dziwna historia i chyba naprawdę o duchach. Zacznę od historii, która wydarzyła się jesienią 2013 roku. Pan B. ma znajomą Szwedkę, która jeszcze się uczy (tutaj młodzież często rzuca szkołę i dopiero po jakimś czasie zaczyna się uczyć na serio). Któregoś dnia jej klasa miała na lekcji prezentację. Lekcja jak to lekcja nie była za bardzo ciekawa, więc nasza Szwedka dla zabicia czasu zaczęła pstrykać zdjęcia telefonem. Kiedy później je przeglądała, coś ją zastanowiło – wręcz przeraziło. Na prawie każdym zdjęciu z lewej strony była jakaś twarz/maska. Sami zobaczcie. Nie wiem, co to jest. Dla mnie to wygląda jak maska tylko jakim cudem wzięła się na zdjęciach robionych…