-
Co zmieniło dziecko w moim życiu.
Dziecko faktycznie zmienia w życiu wiele. Prawdę mówiąc zmienia wszystko bo g…o prawda, że można żyć jak wcześniej – no chyba, że dziecko się samo wychowuje albo wychowują je dziadki. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia – tak, to się świetnie tyczy rzeczywistości w której pojawia się dziecko. Kiedy maluch przychodzi na świat nagle dostrzega się pewne niuanse na które wcześniej nie zwracało się uwagi. To mi się zmieniło nie tyle po urodzeniu dziecka ale po przejściu poronienia. Wstyd mi za to ale kiedy moja koleżanka z pokoju straciła ciążę i poszła na zwolnienie lekarskie w pewnym momencie byłam na nią zła, że jeszcze nie wraca do pracy. To był…
-
Macedonia praktycznie czyli co gdzie i jak.
Zawsze podchodzę z pewną rezerwą do negatywnych opinii w internecie. Wiadomo, każdy ma inne oczekiwania. Każdy może trafić na innych ludzi i inne sytuacje. Niestety to co wyczytałam o Macedonii w naszym przypadku sprawdziło się w wielu punktach. Do Macedonii tradycyjnie polecieliśmy samolotem. Lotnisko w Skopje nie jest duże, odprawa paszportowa przebiega bardzo sprawnie. Niestety lądując po godzinie 22 zaczyna się problem z transportem. Autobusy które jeżdżą do Skopje kończą bieg po godzinie 22. Jeżeli ktoś się chce w nocy wydostać z lotniska musi albo wynająć auto albo wziąć taksówkę. Na lotnisku jest tylko jedna firma z ustalonym cennikiem ale….nam się udało zbić cenę. Pierwszy nocleg mieliśmy dosłownie 10 minut…
-
Szwedzkie przysmaki – zestawienie.
O szwedzkim jedzeniu krążą prawdziwe legendy. Śmierdzący śledź, ohydne wyroby wędliniarskie, paskudny chleb itd. Po pięciu latach muszę powiedzieć, że wiele rzeczy mnie zaskoczyło. Jedne pozytywnie inne negatywnie (potwierdziły się zasłyszane opinie). Postanowiłam więc zrobić zestawienie najbardziej znanych szwedzkich (mogłam coś pominąć) potraw/produktów spożywczych. Nie próbowałam jeszcze wszystkiego ale pewnie z czasem tak. Niektórym na pewno poświęcę osobne posty. Zacznę od słodkości. Prinsesstårta – to ciasto jest obowiązkowym ciastem w każdym sklepie. Na większości szwedzkich imprez jest Prinsesstårta i o nim napiszę osobny post. Powiem jedno – jest boski! Innym bardzo popularnym szwedzkim ciastem jest Kladdkaka czyli ciasto czekoladowe. Strasznie słodkie i prawdę mówiąc nie jest moim faworytem. Kojarzycie cukierki…
-
EU-kortet (EKUZ) w Szwecji.
Jakiś czas temu skończyła się ważność mojej karty z polska zwanej EKUZ a po szwedzku EU-kortet. Powoli zbliżają się wyjazdy wakacyjne więc trzeba sobie taką kartę wyrobić na nowo. W Szwecji zajmuje to dosłownie pięć minut. Przy całej szwedzkiej biurokracji wyrobienie tej karty to coś niebywale szybkiego. W Szwecji wyrobieniem takiej karty zajmuje się urząd będący odpowiednikiem polskiego ZUS-u. W Szwecji nie musimy wypełniać druku i zanosić go osobiście do oddziału urzędu. Tutaj wystarczy wejść na stronę internetową urzędu czyli https://www.forsakringskassan.se/privatpers, wybrać odpowiednią zakładkę, wpisać swój numer pesel (szwedzki) i gotowe. Po kilku dniach karta przychodzi do nas pocztą. Karta jest ważna aż trzy lata. Zastanawiam się kiedy w Polsce…
-
Ile kosztuje kot w Szwecji.
Wielu z Was pytało mnie jakie są koszty utrzymania kota w Szwecji. Niestety ostatnio przekonaliśmy się ile kosztuje nagła pomoc weterynaryjna więc teraz mogę opowiedzieć jak to wszystko wygląda. Koty mają tak, że bardzo ukrywają, że coś je boli. To bardzo dumne zwierzęta. Czesiek nie dał ani trochę znać po sobie, że coś mu dolega. Akurat wyjeżdzaliśmy na kilka dni do Polski. Cześka oddaliśmy naszej sprawdzonej niani – Babci Piwko. Babcia informowała nas na bierząco, że Czesław nie chce jeść suchego i je tylko mokre. Nie było to nic niepokojącego ponieważ Czesiek-Cwaniaczek robił to za każdym razem. Niby z tęsknoty nie chciał jeść ale jak tylko dostawał mokre zapominał o…
-
Blodpudding.
Podobno blodpudding wymieniany jest przez turystów jako jedna z najgorszych potraw w Szwecji. Nie wiem co kieruje ludzi wystawiających taką opinię – to, że głównym składnikiem tego przysmaku jest krew czy faktyczny smak? Myślę, że to pierwsze ponieważ większość nigdy nie spróbowała krwistego przysmaku. Co ciekawe nie próbują go nawet Ci którzy jedzą ze smakiem naszą, polską kaszankę. Jeszcze bardziej ciekawe jest to, że sami Szwedzi często wyrażają się o blodpudding ze wstrętem. Z drugiej strony wielu Polaków też nie jada flaków, kaszanki czy czerniny. Pierwsze pisemne wzmianku o pudingu z krwi można znaleźć w książce kucharskiej Cajsy Warg z roku 1755. Niegdyś krew uważana była za siłę życiową. Krew…
-
Duchy z Bogesund.
Niedaleko Vaxholm leżącym w obrębie Sztokholmu znajduje się ciekawy zameczek. Bogesund może się pochwalić długą historią. Niedaleko zamku znajdują się stare cmentarzyska. Bogesund jest wymieniane w źródłach z XIV wieku. Sam zamek został wybudowany w latach 40 tych XVII wieku przez hrabiego Pera Brahe Młodszego. Per będąc w świcie króla potrzebował siedziby odpowiadającej jego pozycji na dworze królewskim więc na odziedziczonej ziemi wybudował niewielki zamek. Ddo roku 1753 zamek pozostawał w rękach rodziny Brahe. Przez kilka lat zamek pozostawał niezamieszkały. Pod koniec XVII wieku nowi właściciele przeprowadzili renowację zamku. Na początku XIX wieku zamek przeszedł przeobrażenie. Zamek otrzymał cztery narożne wieże, nowe wejście, a na drugim piętrze powstał balkon. Zamek…
-
Muzeum Zeppelina w Friedrichshafen.
Na południu Niemiec – dokładnie nad jeziorem Bodeńskim w miasteczku Friedrichshafen „ulokowało się” niezwykłe muzeum statków powietrznych Zeppelin. Jako początek muzeum można uznać rok 1869. Wtedy to Stowarzyszenie Historii Jeziora Bodeńskiego udostępniło dla publiczności swoje zbiory. W 1913 roku zbiory zostały poszerzone dzięki Ferdinandowi Graf von Zeppelin. W 1927 roku Stowarzyszenie sprzedało zbiory władzom miasta Friedrichshafen. W tym samym czasie swoje niewielkie muzeum założyła firma Luftschiffbau Zeppelin GmbH. II wojna światowa przyniosła zniszczenie dla zbiorów Stowarzyszenia Historii Jeziora Bodeńskiego wtedy już Muzeum jeziora Bodeńskiego. Zbiory Luftschiffbau Zeppelin GmbH udało się wywieźć i dzięki temu ocalały (przechwycili je Francuzi). Dopiero w 1957 roku ponownie zostało otwarte w skrzydle ratusza miejskiego Muzeum…
-
Kurs na Budapeszt.
Wyjazd do Budapesztu to był totalny spontan. Po zorganizowanej wycieczce do Rumunii mieliśmy dosyć męczącej podróży autobusem z jeszcze bardziej męczącym towarzystwem – tutaj o wycieczce do Rumunii . Pewnego letniego dnia spojrzeliśmy na loty i padło na Budapeszt w którym ja byłam już dwa razy a Pan B. jeden. Pierwszy raz w Budapeszcie byłam w roku 1994. Byłam wtedy na obozie letnim z zakładu pracy mojej Mamy. Obóz był w Słowacji ale mieliśmy wycieczki m.in. do Budapesztu. Wtedy Węgry to było jeszcze wielkie wow. Teraz chyba mało kto bierze pod uwagę jako destynację Budapeszt i ogólnie Węgry. Budapeszt przywitał nas deszczem a ja w sandałkach się wybrałam. Na szczęście na…
-
Pozdrowienia z nieba.
Miauuu! No chciałem się z Wami pożegnać. No tak wyszło, że postanowiłem się przeprowadzić. Koścista i Sklerotyk mają Wyjcową więc mogę ich spokojnie zostawić i w końcu zamieszkać na swoim. No ile można ich niańczyć? Decyzję podjąłem już jakiś czas temu. Teraz to nawet trochę żałuję bo Wyjcowa zaczęła jeść szyneczkę i nawet chce się ze mną podzielić. Kto by uwierzył, że będzie mi dawać swoją kanapkę? Koścista oczywiście pilnuje i stęka, że ja nie mogę jeść człowieczego jedzenia ale Wyjcowa robi co chce, a Koścista jej na to pozwala. Kochana ta moja rodzinka. Pomijam momenty kiedy Wyjcowa nie może wyrobić z tym swoim kuprem i siada mi na pyszczku.…